Nie wierzę w pracę jedynie nad ciałem lub psychiką konia. Są to aspekty, których nie możemy rozpatrywać osobno jeśli chcemy, aby nasz koń czuł się zrozumiany, był chętny do współpracy oraz nie był ograniczany przez wady fizyczne. Najważniejsze jest dla mnie osiągnięcie równowagi zarówno w końskim ciele jak i umyśle.
Moi uczniowie, zarówno czterokopytni jak i ludzcy, świadomie się komunikują, wiedzą jaki cel mają zadane ćwiczenia i są uczeni samodzielnej pracy. Są świadomi, że w budowaniu więzi z koniem istotniejsza od celu jest droga.